Pod koniec 2002 roku, w studiu Serakos na warszawskiej Pradze, Kontraburger nagrał swoją pierwszą płytę, wydaną przez wytwórnię Ars Mundi. 10 utworów, każdy na pozór z innej bajki, tworzą w naszym zamierzeniu narracyjną całość. Więcej»

1. DZIWNY - 4:15
Psychodeliczne zwrotki z zaskakującym refrenem nieco
w stylu latino. Odjechane partie fletu. Zapowiedź, że wszystko się tu zdarzyć może.

 
2. BIZNESMEN - 4:41
Utwór osadzony w rockowym rytmie z orientalnymi ornamentami na gitarze i skrzypcach. Tekstowo zainspirowany wierszem Baudelaire'a "Litania do Szatana", zacytowanym
w oryginalnej wersji melorecytacja Magi. Protest song przyprawiony szczyptą ironii.

3. BIDA - 2:53
Najbardziej folkowa rzecz na płycie. Metamorfoza ludowej pieśni z Ukrainy w środowisku miejskim.

4. SMOK - 8:17
Początek suity Tolkienowskiej i zarazem manifest fantasy folka. Islandzka pieśń "Krymme" wpleciona w opowieść o Zielonym Smoku. W tle kije deszczowe i bębny burzowe Janusza. solo Sylwii na fideli płockiej.

5. KRASNOLUDY - 3:17
Nagła zmiana muzycznego klimatu, choć wciąż jesteśmy w świecie krasnoludów. Melodyjna ballada o renesansowym klimacie. To nie kobza gra na koniec, lecz tajemniczy flecik Sylwii rodem z Bułgarii.

6. PTAK - 6:08
Utwór prawie instrumentalny przyprawiony melorecytacją Jarka. W intro tarabuka
i sopiłka. Ptasia orgia na flety i trąbę. Zakończenie suity Tolkienowskiej.

7. PIĘKNIE JEST - 5:04
Znów folkowa jazda. Jeden z najbardziej energetycznych kawałków na płycie, od którego "płoną królowie, menadżerowie i kwitną fiołki na każdej główie". W ostatniej chwili powstała coda z zaśpiewem Gosi Madejskiej i finałowym solo na fideli.

8. KARNAWAŁ - 3:21
Koncertowy przebój zespołu wzbogacony o partie akordeonu. Ktoś nazwał to hiszpańskim punkiem.

9. MAŁGORZATA - 6:23
Epicka opowieść rodem z Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa w klimatach flamenco. Instrumentalny finałowy odlot na bal u Wolanda.

10. SAN MARINO - 2:53
Końcowe wyciszenie. Ballada na 2 gitary i głos z akordeonem w tle. Przesłanie o treści zainspirowanej słowami Eugenio Barby z Odin Theatret.

Recenzje